Czy można podstawić parametr m i rozwiązać
m = t^2 + 4t - 1 >=0
z delty również wychodzi odpowiedź <-5,oo), ale kompletnie olałem to co jest w środku t... dlatego się zastanawiam.
Zadanie 11 z dzisiejszej próbnej matury
Otrzymałeś(aś) rozwiązanie do zamieszczonego zadania? - podziękuj autorowi rozwiązania! Kliknij
- supergolonka
- Moderator
- Posty: 1869
- Rejestracja: 06 mar 2008, 10:53
- Otrzymane podziękowania: 29 razy
- Płeć:
- Kontakt:
-
- Rozkręcam się
- Posty: 45
- Rejestracja: 18 mar 2008, 22:03
- supergolonka
- Moderator
- Posty: 1869
- Rejestracja: 06 mar 2008, 10:53
- Otrzymane podziękowania: 29 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Jeżeli chodzi o zadanie 11, to o ile wiem jego źródło to głowa Robbo, więc nie wiem czy podobne zadania są w Kiełbasie. Natomiast podobne zadanie było na próbnej maturze z CKE
http://www.zadania.info/7397446
więc tego typu motyw (złożenie funkcji kwadratowej z inną funkcją) może się pojawić.
http://www.zadania.info/7397446
więc tego typu motyw (złożenie funkcji kwadratowej z inną funkcją) może się pojawić.
-
- Rozkręcam się
- Posty: 45
- Rejestracja: 18 mar 2008, 22:03
A wytłumaczy mi ktoś czemu jest tutaj przedział wartości <-1;1> a nie (5/4; - nieskonczoności)?
I w tym drugiem zadaniu (-3;nieskonczonosci) To nie jest przedział wartości tej funkcji? Czemu traktowane jest jako dziedzina? I czemu bierzemy pod uwage wierzchołek y, a nie x? Strasznie mi to zamotało w głowie bo zadaniach z najmniejszym i największym polem gdzie zawsze brało się pod uwagę wierzchołek x, byłabym wdzięczna jakby ktoś mi to łapotologicznie wytłumaczył
I w tym drugiem zadaniu (-3;nieskonczonosci) To nie jest przedział wartości tej funkcji? Czemu traktowane jest jako dziedzina? I czemu bierzemy pod uwage wierzchołek y, a nie x? Strasznie mi to zamotało w głowie bo zadaniach z najmniejszym i największym polem gdzie zawsze brało się pod uwagę wierzchołek x, byłabym wdzięczna jakby ktoś mi to łapotologicznie wytłumaczył
Ostatnio zmieniony 03 maja 2008, 23:25 przez martoocha8, łącznie zmieniany 1 raz.
- supergolonka
- Moderator
- Posty: 1869
- Rejestracja: 06 mar 2008, 10:53
- Otrzymane podziękowania: 29 razy
- Płeć:
- Kontakt:
W obu przykładach, musisz pamiętać, że cały czas mamy dwie funkcje. Jeżeli myślisz sobie o funkcji jak o maszynce, która z jednej liczby robi inną, to mamy tu sytuację dwóch maszynek stojących za sobą (mądrze: mamy złożenie dwóch funkcji). Jak tak się myśli to nie powinno dziwić, że zbiór wartości funkcji wewnętrznej (czyli tej pierwszej maszynki) to dokładnie dziedzina funkcji zewnętrznej (czyli to co wstawiamy do drugiej maszynki). W naszym zadaniu jeszcze wszystko się dodatkowo kiełbasi, bo obie funkcje to parabole, dlatego najpierw spróbuj zrozumieć ten przykład z CKE.martoocha8 pisze:A wytłumaczy mi ktoś czemu jest tutaj przedział wartości <-1;1> a nie (5/4; - nieskonczoności)?
I w tym drugiem zadaniu (-3;nieskonczonosci) To nie jest przedział wartości tej funkcji? Czemu traktowane jest jako dziedzina? I czemu bierzemy pod uwage wierzchołek y, a nie x?
No i właśnie o to w takich zadaniach chodzi - zadanie nie jest trudne, ale jak ktoś szuka schematu to się może przejechać.Strasznie mi to zamotało w głowie bo zadaniach z najmniejszym i największym polem gdzie zawsze brało się pod uwagę wierzchołek x, byłabym wdzięczna jakby ktoś mi to łapotologicznie wytłumaczył
-
- Rozkręcam się
- Posty: 45
- Rejestracja: 18 mar 2008, 22:03
dzięki wielkie, już jakoś sama do tego doszłam metodą prób i błędów i rozumiem trzeba jedynie pamiętać że wartości tego parametru zmieniają się w dziedzinę tej głównej funkcji, a najmniejsze i największe pola trzeba oliczyć dla jakiej wartości P(a)=a, to a jest największe, czy wierzchołek x a nie y, dzięki jeszcze raz i ma nadzieję że miło spędziłes długi weekend
Ostatnio zmieniony 05 maja 2008, 13:32 przez martoocha8, łącznie zmieniany 1 raz.