Granice, pochodne, całki, szeregi
Otrzymałeś(aś) rozwiązanie do zamieszczonego zadania? - podziękuj autorowi rozwiązania! Kliknij
Artegor
Stały bywalec
Posty: 594 Rejestracja: 09 lis 2015, 18:25
Podziękowania: 364 razy
Płeć:
Post
autor: Artegor » 16 cze 2017, 14:40
Korzystając z rozwinięcia Maclaurina funkcji elementarnych obliczyć pochodne:
\(f^{(100)}(0)\)
gdzie:
\(f(x)= \frac{x}{1-x^2}\)
Nie wiem dlaczego współczynnik przy \(x^n\) wynosi 0.
Artegor
Stały bywalec
Posty: 594 Rejestracja: 09 lis 2015, 18:25
Podziękowania: 364 razy
Płeć:
Post
autor: Artegor » 16 cze 2017, 14:49
Gdy rozpisuje ten szereg jako:
\(\sum_{n=0}^{ \infty } x^{2n+1}\)
to \(2n+1=100\)
czyli \(2n=99\)
co dalej z tym moge zrobić?
panb
Expert
Posty: 5122 Rejestracja: 26 kwie 2010, 22:54
Lokalizacja: Nowiny Wielkie
Podziękowania: 19 razy
Otrzymane podziękowania: 2053 razy
Płeć:
Post
autor: panb » 16 cze 2017, 17:55
Dobrze rozwinąłeś w szereg.
Z tego rozwinięcia wynika, że każda pochodna parzystego rzędu jest równa 0 dla x=0.
Zatem \(f^{100}(0)=0\)
Dlaczego piszesz "... obliczyć pochodne"? Chodziło o jedną, tak?
Artegor
Stały bywalec
Posty: 594 Rejestracja: 09 lis 2015, 18:25
Podziękowania: 364 razy
Płeć:
Post
autor: Artegor » 16 cze 2017, 18:03
Tak chodzi o tą jedną konkretną. Nie widze jednak tego, że każda pochodna parzystego rzędu jest równa 0.
kerajs
Fachowiec
Posty: 2963 Rejestracja: 14 lis 2016, 14:38
Podziękowania: 33 razy
Otrzymane podziękowania: 1303 razy
Płeć:
Post
autor: kerajs » 16 cze 2017, 18:37
\(\frac{x}{1-x^2}= \frac{1}{2} \left( \frac{1}{1-x}- \frac{1}{1+x}\right)\)
\(\frac{1}{1-x}=1+x+x^2+x^3+....\\
\frac{1}{1+x}=1-x+x^2-x^3+....\\
\frac{1}{1-x}-\frac{1}{1+x}=2x+2x^3+2x^5+...\\
\frac{x}{1-x^2}= \frac{1}{2}(\frac{1}{1-x}-\frac{1}{1+x})=x+x^3+x^5+...\)
panb
Expert
Posty: 5122 Rejestracja: 26 kwie 2010, 22:54
Lokalizacja: Nowiny Wielkie
Podziękowania: 19 razy
Otrzymane podziękowania: 2053 razy
Płeć:
Post
autor: panb » 16 cze 2017, 18:39
Przecież w szeregu Maclaurina przy kolejnych potęgach iksa stoją pochodne w zerze.
Nie ma potęg parzystych - znaczy pochodne są równe zero.
Czego tu nie rozumieć?