Punkt magicznie wraca do dziedziny?
: 26 wrz 2021, 18:27
Zadanie
funkcję \( f(x)=\frac{x-3}{x^2-x-6}\) przesunięto o wektor \([-2,1]\) a następnie przesunięto odbito symetrycznie względem początku układu współrzędnych czyli mówiąc krótko zrobiono z \(f(x)\) funkcję \(f(-x-2)-1\)
Z samym zadaniem problemu nie miałem, ale:
Mam pytanie odnośnie dziedziny nowej funkcji. Dlaczego wyznaczając tę dziedzinę - tu wynosi ona \( \rr\setminus\{-1,4\} \) włączamy do niej z powrotem punkty które wyleciały z dziedziny funkcji \(f(x)\) - czyli \(-2 \) i \(+3\)? Przecież przesunęliśmy funkcję gdzie w dziedzinie nie było wspomnianych przeze mnie punktów, więc na jakiej zasadzie w nowej funkcji nagle one się znowu pojawiają?
Jak w teksie zapisać R/{-1, 4}?
funkcję \( f(x)=\frac{x-3}{x^2-x-6}\) przesunięto o wektor \([-2,1]\) a następnie przesunięto odbito symetrycznie względem początku układu współrzędnych czyli mówiąc krótko zrobiono z \(f(x)\) funkcję \(f(-x-2)-1\)
Z samym zadaniem problemu nie miałem, ale:
Mam pytanie odnośnie dziedziny nowej funkcji. Dlaczego wyznaczając tę dziedzinę - tu wynosi ona \( \rr\setminus\{-1,4\} \) włączamy do niej z powrotem punkty które wyleciały z dziedziny funkcji \(f(x)\) - czyli \(-2 \) i \(+3\)? Przecież przesunęliśmy funkcję gdzie w dziedzinie nie było wspomnianych przeze mnie punktów, więc na jakiej zasadzie w nowej funkcji nagle one się znowu pojawiają?
Jak w teksie zapisać R/{-1, 4}?