forum.zadania.info

W lecie podczas wakacji Walek pomaga rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa. Właśnie pasie na łące kozy. Józek, jego kolega szkolny, mieszka w sąsiedniej wsi. Józek idzie ścieżką polną. Mijając Walka pozdrawia go i pyta: -Czy te wszystkie kozy należą do twego ojca -O, nie. Te kozy należą do czterech właścicieli: mego dziadka, mego stryja, mojej ciotki i mego ojca. Każdy z wymienionych właścicieli ma inną ilość kóz, ale mój ojciec ma najwięcej. - A kto ma najmniej? - Mój dziadek. - Ileż to kóz ma twój dziadek Jedną, czy więcej - Dziadek ma ... (Walek powiedział ile kóz ma dziadek) - A ile jest wszystkich kóz? Rozbiegły się po łące, że trudno je zliczyć. - Mniej niż osiemnaście. Ale najdziwniejsze, że iloczyn liczb kóz poszczególnych właścicieli wynosi tyle, ile złotych dostanę w nagrodę za pasienie tych kóz przez wakacje. - Ile dostaniesz Walek powiedział Józkowi, ile dostanie za pasienie tych kóz. - Po tym wszystkim, czego się od ciebie dowiedziałem - powiedział Józek - mogę ci powiedzieć, ile kóz ma każdy z właścicieli. - Ciekaw jestem, powiedz. - Dziadek ma .... stryj ma .... ciotka ma .... Po ile kóz mieli: dziadek, stryj, ciotka i ojciec Walka?

Hmmm
Co mi udało się ogarnąć:
Do dziadka należą dwie lub jedna koza, gdyż: 3+4+5+6 = 18, a jest mniej niż osiemnaście kóz.

Teraz rozkminiłem, nie wiem czy dobrze, ale, jeżeli iloczyn liczb kóz poszczególnych właścicieli wynosi tyle, ile złotych dostanie w nagrodę za pasienie tych kóz to można wykluczyć wiele kombinacji niespełniających warunków zadania i ogarniaczyć zbiór rowziazań do bardzo małej liczby jak nie do jednego rozwiązania np.: 1 * 2 * 2 * 2; 2 * 4 * 4 * 5 ... a potem sprawdzać iloczyny rozwiązań spełniających warunki zadania i jeżeli się powtarzają w niespełniających to od razu można je odrzucić.