forum.zadania.info

czy spotkaliście się z odejmowaniem pisemnym trzech liczb wykonanym w jednym słupku?
wynik wyszedł poprawny, a dziecko postąpiło analogicznie do zasady ze można dodawać trzy liczby sposobem pisemnym

Tak, spotkałem się.

Można, chociaż tłumaczenie tego zależy od poziomu dzieciaka. Jeśli dziecko ma "przeciętne" umiejętności to zgubi się przy pożyczaniu (mowa o poziomie 4 klasy) i wtedy lepiej żeby robił to etapami jedno odejmowanie a potem drugie.

a gdzieś to jest opisane? jakaś literatura? strona w internecie? coś nie mogę odnaleźć. chociaż to sensownie wygląda

w książce z klasy czwartej jest napisane ze można odejmować tylko odjemną od odjemnika i ogólnie kilka liczb odejmujemy po kolejny od obliczanych różnic, albo odejmując sumę tych liczb.

Mojemu synowi nauczycielka za takie odejmowanie odjęła jeden punkt. Syn jest w czwartej klasie i do tej pory miał same szóstki. Teraz ma jedną 5+ nad czym rozpacza Jestem w trakcie wyjaśniania tego z nauczycielką, ponieważ wydaje mi się, że bezpodstawnie obniżyła synowi ocenę. I nie chodzi tu o zasadę, że "mój syn jest najlepszy". Nauczycielka napisała na kartkówce, że można odejmować tylko jedna liczbę. Tylko czy to prawda? Syn dokonał poprawnych obliczeń, udzielił poprawnej odpowiedzi, wiec czemu ocena została obniżona?

Biedaczek, dostał lekcję życia

9 latkowi ciężko to wytłumaczyć, tym bardziej, że sam się tego nauczył. Nauczycielka napisała mi, że obniżyła punktację z racji nieprawidłowego zapisu.
https://photos.app.goo.gl/vpaQUvhJeacvyMpL9

Zastanawiam się, czy taka forma zapisu rzeczywiście nie jest poprawną.

Formalnie - nie jest poprawna, ale... działania pisemne robi się "na brudno"; ponadto mamy uczyć dzieci osiągania poprawnego wyniku
Nie pierwszy absurd zreformowanej oświaty...

Pozdrawiam
PS. Ciekawe jaka byłaby reakcja, gdyby Staś podał wynik "z pamięci"...

Jerry pisze: ↑09 gru 2020, 11:35 PS. Ciekawe jaka byłaby reakcja, gdyby Staś podał wynik "z pamięci"...

O to samo zapytałem i jak na razie nie otrzymałem odpowiedzi. Na marginesie dodam, że miałem w podstawówce kolegę (bardzo dawno to było), który takie zadania robił w pamięci. Pamiętam jak wówczas nauczycielki matematyki, fizyki i chemii bały się z nim rozmawiać Chodzi o tego gościa: https://pl.wikipedia.org/wiki/Nikodem_Pop%C5%82awski
O tym też wspomniałem nauczycielce.
Jeszcze raz zaznaczam, że nie chodzi tu o to że "mojemu dziecku dzieje się krzywda". Sam nauczył się takiego odejmowania. Nawet nie wiedziałem, że on tak umie. Mało tego, nie wiedziałem, że tak się da. Tym bardziej nie powinno się podcinać dziecku skrzydeł.

marcinradom pisze: ↑09 gru 2020, 11:51 ... miałem w podstawówce kolegę (bardzo dawno to było), który takie zadania robił w pamięci. Pamiętam jak wówczas nauczycielki matematyki, fizyki i chemii bały się z nim rozmawiać ...

Bez przesady - nie tak dawno temu... Poza tym: w liceum nie było już tak strachliwie dla nauczycieli - byli Jego opiekunami naukowymi w Olimpiadach i dołożyli swoje cegiełki do osiągnięć! Nota bene nadal są aktywni zawodowo... Ale to już dinozaury szkolnictwa.

Pozdrawiam
PS. Przepraszam za OT, ale wspomnienia odżyły... Nie uczyłem Nikosia, ale miałem zaszczyt Go znać, uczyłem brata - Mateusza (matura 1996)... jednak dawno

Jerry pisze: ↑09 gru 2020, 12:21 uczyłem brata - Mateusza (matura 1996)... jednak dawno

To muzyk jest teraz.
Co do Nikodema to mam pewną dowcipną historię z nim związaną, ale chyba nie miejsce tu na nią