Matura MAJ 2009 Matematyka

O wszystkim, co jest związane z maturą, linki do zadań, komentarze i inne przemyślenia.
Otrzymałeś(aś) rozwiązanie do zamieszczonego zadania? - podziękuj autorowi rozwiązania! Kliknij
silgur
Witam na forum
Witam na forum
Posty: 2
Rejestracja: 07 kwie 2009, 18:09

Post autor: silgur »

n - liczba imprez

n-> + nieskonczoności...

Niestety, wynik z matury = 1/n...
kotek_90
Witam na forum
Witam na forum
Posty: 1
Rejestracja: 16 maja 2009, 17:15

;/

Post autor: kotek_90 »

Po co komu matura z matmy;/
banshe
Witam na forum
Witam na forum
Posty: 1
Rejestracja: 30 kwie 2009, 14:13

haha

Post autor: banshe »

humanistka? ; d mam nadzieje ze na przerwach robilas sobie zupki "goracy kubek" bo w Twoim wypadku to swietne przysposobienie do zawodu ; ) =D
Pol
Moderator
Moderator
Posty: 1026
Rejestracja: 01 gru 2008, 10:00
Lokalizacja: Częstochowa
Otrzymane podziękowania: 137 razy
Płeć:

Post autor: Pol »

po co komu matura z polskiego? zeby wiedziec co napisal Mickiewicz i co miał na mysli? tojuz wg mnie wazniejsza bylaby matura z historii, bo matura z polskiego nic ciekawego czlowiekowi nie daje, jak mowil "poszłem" tak samo mowi i po maturze, jak sie nie umial wypowiedziec przed to i po nie umie sie wypowiedziec a matura z maty rozwija łepetyne (glowe)
flx
Witam na forum
Witam na forum
Posty: 9
Rejestracja: 09 kwie 2009, 23:01

Post autor: flx »

matura z polskiego to jest chyba tak dla zasady bo język ojczysty i wgl. Ale już bardziej przydatna by była matura ustna z polskiego ale w innej formie niż ta gdzie 90% maturzystów uczy się tego co kupi w internecie na pamięć a później to odtwarza przed komisją. Powinno się sprawdzać umiejętności językowe i sposób formułowania wypowiedzi, a nie umiejętność trafienia w klucz. Byłem w liceum w klasie humanistycznej ale humanistą nie jestem, błąd głupiego gimnazjalisty i zdawałem matematykę rozszerzoną i uważam ze przedmioty ścisłe są bardziej wartościowe niż język polski czy wos.
Pol
Moderator
Moderator
Posty: 1026
Rejestracja: 01 gru 2008, 10:00
Lokalizacja: Częstochowa
Otrzymane podziękowania: 137 razy
Płeć:

Post autor: Pol »

Zgadzam się flx, gdyby na polskim oceniali nasz sposób porozumiewania się w języku polskim a nie wiedzę z literatury (czy każdy musi się nią interesować?) byłoby o niebo lepiej i nie miałbym żadnego "ale".

Ktoś powie że mamy znać polskich pisarzy, polskie dzieła literatury obowiązkowo (bo obowiązkowy polski). A ja się pytam co z polskimi artystami i ich dziełami? polskimi wynalazcami i ich odkryciami? polskimi bohaterami historycznymi i ich wyczynami?

Przecież w tym jest 0 logiki (w sumie polski). Jakieś durne książki i durne "kto co miał na myśli" stawia się ponad wiedzą która wg mnie jest dużo bardziej ważniejsza i znacząca niż jakiś Adam M. czy Juliusz S.

Jeśli chcą sprawdzać nasz poziom porozumiewania się w oparciu o dzieła literackie, niech nie każą nam uczyć się ich na pamięć. Niech wskażą nam książkę, przeanalizujemy ją i przygotujemy się do jakiejś dyskusji w której oceni się:
a) nasze przygotowanie do rozmowy (a nie wiedza na temat ksiązki)
b) nasz poziom komunikatywności, znajomości słownictwa, składania zdań i zasad gramat. oraz ortograficznych
To można byłoby bez żadnego strachu nazwać maturą z języka polskiego.
arek1713
Rozkręcam się
Rozkręcam się
Posty: 38
Rejestracja: 13 maja 2009, 14:12
Podziękowania: 7 razy

Post autor: arek1713 »

czachur pisze:
policzyłem sin promienia do odcinka który się równał 4 z tego wyszło że kąt ostry w trójkącie prostokątnym, ale nie ten przy środku równa się 30, obok był taki sam trójkąt, więc kąt nachylenia prostej którą trzeba było znaleźć to 30st. - tg30 i z tego a. Ale ten wynik jest zły, nie wiecie może czemu? (opisałem dość chaotycznie, nie wiem czy da się to zrozumieć)
Po pierwsze, ta prosta jest nachylona do osi OX pod kątem rozwartym, więc 30 stopni jest w ogóle nierealne. A poza tym, to coś musiałeś i tak uproscic sobie, bo nie wydaje mi się, zeby w tym zadaniu dało się coś pokombinować z kątem nachylenia prostej do osi. Ja nie widzę takiej możliwości.
dalo sie wystarczylo narysowac rownolegla y = -1 z tego i tam tg alfa = a
ja sie pytalem czy mozna rozwiazac tym sposbem, bo nie jestem pewien czy uznaja mi to, ze sa tak poprostu narysowalem rownolegla.
arek1713
Rozkręcam się
Rozkręcam się
Posty: 38
Rejestracja: 13 maja 2009, 14:12
Podziękowania: 7 razy

Post autor: arek1713 »

Co do tego q obawiam się że mogą wam nie zaliczyć
W treści napisali "Oblicz iloraz tego ciągu" czyli jakąś liczba, gdyby napisali żeby wyznaczyć to można tak jak wy zrobić.
Ale to tylko moje skromne zdanie więc, może się mylę.
Pol
Moderator
Moderator
Posty: 1026
Rejestracja: 01 gru 2008, 10:00
Lokalizacja: Częstochowa
Otrzymane podziękowania: 137 razy
Płeć:

Post autor: Pol »

Masz całkowitą rację arek.
flx
Witam na forum
Witam na forum
Posty: 9
Rejestracja: 09 kwie 2009, 23:01

Post autor: flx »

trzeba było wyliczyć tego x moim zdaniem, bo tak to za co te 6 punktów? za obliczenie stosunku S19/S20?
Marque
Dopiero zaczynam
Dopiero zaczynam
Posty: 18
Rejestracja: 29 mar 2008, 17:57

Post autor: Marque »

Ja niestety nie obliczyłem tego x-a i pewnie za zadanie nie dostanę nic punktów. Poza tym porobiłem inne błędy i jeżeli będę miał 60% to bd sukces ale nie na taki liczyłem i jestem załamany:/ arek1713 może masz rację i z treści zadania możnabyło wywnioskować, że trzeba obliczyć x-a ale z tego co widzę sporo maturzystów tego nei zrobiło więc może da to do myślenia komisji i zmodyfikują nieco klucz na co bardzo liczę. Mogli mimo wszystko bardziej precyzyjnie sformułować treść tego zadania taka jest moja opinia. Ale pożyjemy i zobaczymy co się stanie ;)
czachur
Czasem tu bywam
Czasem tu bywam
Posty: 137
Rejestracja: 21 mar 2008, 16:31
Lokalizacja: Ruszcza/Sandomierz

Post autor: czachur »

Z czym się zdecydowanie zgodzę, to z drugą częścią wypowiedzi Pola, w szczególności z pkt b. To zresztą obala popularny argument, że niby polski w szkole musi być, ażeby człowiek umiał się wysławiać, pisać itp. Idea szczytna, sam ją popieram, ale to, co sprawdza dziś matura z polskiego ma się do tej idea jak pięść do nosa. Można pisać wypracowanie na granicy przyzwoitej poprawności i zdać maturę z całkiem niezłym wynikiem. Wszelka nauka gramatyki skończyła się w gimnazjum. Więc idąc tym tropem powinniśmy naszą edukację polonistyczną zakończyć na poziomie gimnazjalnym ( bo przecież trzeba umieć ładnie pisać - w liceum tych umiejętności się nie kształci). Sam zauważyłem pewny spadek takich sprawności u mnie. W gimnazjum, gdzie pisaliśmy naprawdę sporo, czułem się po prostu swobodnie pisząc. A w LO już trochę mniej. Powinno być raczej odwrotnie.

Co do treści lektur, znajomości pisarzy, to się trochę nie zgodzę. Dzisiaj generalnie można zauważyć pewien rodzaj dążenia do jak największej optymalizacji wysiłków włożonych w zdobywanie wiedzy. Tego się nie uczyć, bo mi się nie przyda, tamto to głupoty, na cóż mi itp. Nie powiem ażebym się rozpływam podczas analizy wierszy co niektórych poetów, ale daleki jestem od stwierdzenia, że to są durne rzeczy, których nie warto znać. Od tak, dla ogólnego rozeznania, raczej warto.
niech nie każą nam uczyć się ich na pamięć.
Nie no, "jakaś" znajomość lektury to znowu nie jest wkuwanie na pamięć, trochę wyolbrzymiasz IMO :wink:
A ja się pytam co z polskimi artystami i ich dziełami? polskimi wynalazcami i ich odkryciami? polskimi bohaterami historycznymi i ich wyczynami?
Artystów na polskim też się poznaje( ja miałem lekcje dotyczące kierunków artystycznych, analizowaliśmy dzieła malarskie itp. Nie było ich dużo, bo wiadomo-program goni, ale jakieś pojęcie się ma. Wynalazcy polscy? Wiele nie byłoby do nauki :)
A bohaterowie historyczni to na historii raczej?

Co do umiejętności, które język polski w szkołach kształtować powinien ( a o których napisałeś) to jak najbardziej się zgadzam. Generalnie to nie byłoby źle, gdyby polski łączył w sobie zarówno "kurs literatury" i tych kwestii bardziej sprawnościowych, ale to należałoby okroić trochę program i trochę to pozamieniać. No ale wiadomo, że to tylko gdybania. Czasem mam wrażenie, że nawet jakby znalazło się jakiś złoty środek, to i tak na nic by się on zdał, bo żeby system zafunkcjonował poprawnie, muszą się do niego dostosować użytkownicy. A polski zawsze będzie przez wielu kochany, przez innych zaś nienawidzony.
anetka10
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 318
Rejestracja: 06 mar 2008, 18:39

Post autor: anetka10 »

czachur pisze: A polski zawsze będzie przez wielu kochany, przez innych zaś nienawidzony.
Coś mi się wydaje że z matematyką jest podobnie... ;) i w ogole z kazdym przedmiotem...
czachur
Czasem tu bywam
Czasem tu bywam
Posty: 137
Rejestracja: 21 mar 2008, 16:31
Lokalizacja: Ruszcza/Sandomierz

Post autor: czachur »

anetka10 pisze:
czachur pisze: A polski zawsze będzie przez wielu kochany, przez innych zaś nienawidzony.
Coś mi się wydaje że z matematyką jest podobnie... ;) i w ogole z kazdym przedmiotem...
Racja, matematyka i polski jednak szczególnie budzą emocje, bo oba te przedmioty były długo obowiązkowe na maturach.
Pol
Moderator
Moderator
Posty: 1026
Rejestracja: 01 gru 2008, 10:00
Lokalizacja: Częstochowa
Otrzymane podziękowania: 137 razy
Płeć:

Post autor: Pol »

Artystów na polskim też się poznaje( ja miałem lekcje dotyczące kierunków artystycznych, analizowaliśmy dzieła malarskie itp. Nie było ich dużo, bo wiadomo-program goni, ale jakieś pojęcie się ma. Wynalazcy polscy? Wiele nie byłoby do nauki :)
A bohaterowie historyczni to na historii raczej?
jasne czachur, ale mi chodziło o obowiązek zdawania tego na maturze, polską literaturę i pisarzy musisz znać żeby zdać egzamin maturalny, co jest niesprawiedliwe wobec innych zasługujących na pamięć i szacunek Polaków

dla mnie powinni wprowadzić nowy przedmiot - Literatura, Filozofia albo coś w tym stylu, a język polski powinien łączyć historię, plastykę, muzykę i tą literaturę / filozofię w jedno na zasadzie kształtowania JĘZYKA POLSKIEGO w oparciu o materiał z przedmiotów, które traktują fachowo o tych dziedzinach

bo teraz wychodzi na to że przykładowemu Kowalskiemu bardziej się przyda wiedza (albo to że zakuwał) z Trenów Kochanowskiego niż to kto postawił obozy w Aushwitz.
Racja, matematyka i polski jednak szczególnie budzą emocje, bo oba te przedmioty były długo obowiązkowe na maturach.
tylko że ze strony matematyki są jakieś ulgi dla uczniów - tablice matematyczne, kalkulator, a na polskim można mieć streszczenia lektur?
Nie no, "jakaś" znajomość lektury to znowu nie jest wkuwanie na pamięć, trochę wyolbrzymiasz IMO :wink:
no to zależy co chcesz dostać z tej matury, bo wiadomo że cytowanie dzieł jest brane na plus, a chyba cytatów przy sobie oficjalnie mieć nie wolno, ponadto jak ci podadzą jakiś motyw, to musisz pamiętać w których lekturach był i jak traktował, no chyba że temat rzeka

to jakieś książki wspomnisz, ale ogólne rozeznanie musisz mieć żeby się nie pogrążyć, autor, epoka, bohaterowie, mi np bardzo się mylił Konrad Walenrod i Dziady cz. 4
W gimnazjum, gdzie pisaliśmy naprawdę sporo, czułem się po prostu swobodnie pisząc. A w LO już trochę mniej. Powinno być raczej odwrotnie.
słuszna uwaga, zauważyłem to samo, dochodzi więcej lektur i nacisk z poprawnej polszczyzny przechodzi na znajomość dzieł literackich, gdzie w wielu przypadkach czyta się streszczenia w przerwie przed lekcją rozpoczynającą omawianie danej książki
ODPOWIEDZ