Plan działania!

[d6ominika]

Witam wszystkich. Do matury jeszcze [lub tylko] rok, a ja już chciałabym zaczać intensywne rozwiązywanie zadań [chce zdawać maturę rozszerzoną]. Chciałam się tylko zapytać czy ktoś ma może jakiś sprawdzony plan działania lub kalendarz lub coś w tym stylu, mam miliony książek itp nei wiem od czego zacząć, za co się zabrać, za wszystkie wskzówki bardzo dziekuję. Pozdrawiam.

[Lbubsazob]

Jeżeli chcesz się porządnie przygotować do matury, to daj sobie spokój z róznymi planami, bo to zawsze tak jest - pisze się całą masę planów z dokładną rozpiską, o której godzinie jakie testy i z czego, po czym średnio po dwóch-trzech dniach każdy przestaje się tego tzrymać. Wystarczy się trochę zmobilizować - masz trochę czasu, to siadasz do zadań i liczysz. Ja akurat byłam w klasie o profilu językowym i nagle zachciało mi się zdawać maturę rozszerzoną z matmy, więc nie miałam wyjścia - musiałam się sama przygotować. I tak naprawdę za rozszerzenie wzięłam się dopiero po feriach, czego nie polecam. Bo wiadomo, październik to i tak nic się nie robi, potem w listopadzie kupiłam testy z Operonu podstawowe i rozszerzone, a z racji że w podstawowych były 23 testy na płycie, co tydzień robiłam jedną próbną maturę, a poza tym oczywiście zadania z tych książek. I tak stopniowo brałam się za rozszerzenie, najpierw musiałam ogarnąć zwykłe rzeczy, które pojawiają się na maturze (bo moja kochana szkoła niestety nie wprowadziła nam takich rzeczy jak logarytmy, równanie okręgu, twierdzenie cosinusów i sinusów, jednokładność itp). Potem to już robiłam same zadania z rozszerzenia, głównie z Operonu, całej Kiełbasy niestety nie udało mi się przerobić (oprócz matmy jeszcze 2 języki rozszerzone), ale wystarczą chyba takie działy, z którymi masz największe problemy. Po prostu grunt to się nie poddawać, jak masz z czymś konkretnym problem, to nie odkładasz tego na później, tylko starasz się zrozumieć, zawsze możesz zamieścić jakieś zadanie na forum i ktoś na pewno Ci pomoże. Do tego na tej stronie masz dużo próbnych matur. Ja to robiłam tak, że szukałam w necie testów i w każdy weekend robiłam przykładowy test z matmy, polaka angola i niemca (w jeden dzień po 2 testy), ale pewnie zdajesz co innego, więc możesz to sobie inaczej rozplanować. Do tego przez cały tydzień jakieś zadania, jeżeli masz w szkole dodatkowe fakultety z matmy rozszerzonej, to się zapisz. Życzę powodzenia w przygotowaniach do matury

[Kanodelo]

I pewnie jeszcze masz dwie godziny matmy w tygodniu

[Lbubsazob]

Tzn. autorka tematu czy ja?

[alexx17]

Nic innego na myśl mi nie przychodzi, jak tylko autorka..

[d6ominika]

Matm w tygodniu mam siedem, mat-fiz klasa, wiem, że w tej klasie powinnam być swietnie przygotowana i cóz, mimo, że sobie radzę, w sensie rozumiem wszystko, to zadania rozszerzone są dla mnie niestety często nie do rozwiazania...albo nie pamietam już jak rozwiazywac np zadania z przed misiąca,. Po prostu cchiałąbym sobie wszytsko intensywnie powtórzyć plus rozwiązać multum zadań rozszerzonych z tych działów bo w sumie na lekcjach były, ale nie tyle co trzeba, wiadomo, ze zdania na lekcji są trochę innego typu niz maturalne. Legelle bardzo dziękuję za odpowiedz, mysle ze też tak zrobię, w sensie bez planów i tak mam słomiany zapał, po prostu myslałam, że jakos graficznie ktoś mogłby posiadać jkieś pliki np z kalendarzami do wydrukowania coś w tym stylu, takie drobnostki, lecz cóż nie ma co gadać, tylko się wziąć do roboty. kiełbase też mam właśnie, zadania są trudne i to bardzo, ale podobno jak sie je wszystkie dobrze porozwiązuje i zapamieta, to jak sie pojdzie na mature to sie stwierdzi, ze jest łatwa, a jak sie przygotowuje z operonu to sie idzie i mówi, ze trudna, tak słyszałam, nie wiem co na to maturzysci

[Crazy Driver]

Kiełbasa jest zdecydowanie najlepsza. Operon był dobry, ale kilka lat temu. '08, '09 był w porządku, ale '10 jakiś taki za prosty, a dalej nie potrzebowałem, więc nie wiem. Na pewno duży sens ma też robienie matur wstecz. Im dalej, tym lepiej, bo kiedyś poziom był nieco wyższy.

[Lbubsazob]

Na pewno duży sens ma też robienie matur wstecz. Im dalej, tym lepiej, bo kiedyś poziom był nieco wyższy.

Masz rację, Majeskas.
Chociaż w starszych maturach jest pełno zadań z zakresu, którego nie ma obecnie w wymaganiach, więc robienie ich ma sens, jeżeli ktoś się uczy matmy nie tylko pod maturę.

[Crazy Driver]

Zdaję sobie z tego sprawę. Natomiast wydaje mi się, że 80-90% maturzystów zdających poziom rozszerzony nie kończy swojej przygody z matematyką w 100% w liceum. A to oznacza, że jeśli ktoś chce porządnie napisać tę maturę i dobrze radzić sobie potem na studiach, w niczym nie zaszkodzi mu (a wręcz przeciwnie) zapoznanie się z materiałem, którego w szkole już nie ma. Może jakąś tam indukcję matematyczną, czy prawdopodobieństwo całkowite można by sobie odpuścić. Ale elementy analizy matematycznej, związane z badaniem granic ciągów i funkcji są niezbędne na tak szerokim zestawie najróżniejszych kierunków studiów, że, moim zdaniem, każdy ambitnie podchodzący do tego człowiek, powinien przynajmniej częściowo się z tymi zagadnieniami zapoznać na tyle wcześnie, na ile się da.

[d6ominika]

Cały podręcznik analizy matematycznej w szkole ponad program specjalnie do studiów już przerabiała z nami nauczycielka, więc spoko, wole się skupić na maturze teraz bardziej a matury wcześniejsze chyba raczej są łatwiejsze w porównaniu do tegorocznej, czyż nie?

[Kanodelo]

Tzn. autorka tematu czy ja?

no pytam sie bo mam wrażenie że jestes tym modem z matematyka.pl co ma 2 godzin matmy w tygodniu, nawet masz w profilu zainteresowania brak, i pare innych żeczy sie zgadza

[Lbubsazob]

Ciekawa jestem ile Ty miałeś godzin matmy w tygodniu...
Tak poza tym, to przydałby Ci się jakiś słownik.