beznadziejna ja
Otrzymałeś(aś) rozwiązanie do zamieszczonego zadania? - podziękuj autorowi rozwiązania! Kliknij
beznadziejna ja
Nie wychodzi mi pisanie egzaminów, już od dawna to wiem. Za bardzo się przejmuję. Uczyłam się i byłam jedną z lepszych w renomowanym liceum, ale co z tego jak matura poszła mi beznadziejnie. Nie złożyłam nigdzie na studia bo uznałam, że z takim wynikiem tylko będę rodziców obciążać finansowo. Gdyby chciał mi ktoś doradzić co mam z sobą zrobić, bo pewnie teraz jest ostatnia szansa, żeby złożyć gdzieś: ang p : 74, mat p 64, pol p 50 ;( biol r 57 i chemia poniżej połowy to już w ogóle nie patrzę na nią. Szkoda mi tylko tego, że nie złożyłam na ASP ale teraz to już za późno.<rozczarowana>
W ogóle dziękuję za zainteresowanie Ja już od dłuższego czasu przeglądam studia, gdy już coś mam to na drugi dzień dochodzę do wniosku, że to jest nie to co bym chciała, a do tego po tym nie ma pracy. A co ja lubię? Nawet lubię tą głupią biologię wraz z zwierzętami no i kocham ale tak od siebie tworzyć czy rysować xD Zresztą wszystko bym zniosła gdzie nie ma za dużo fizyki. A mam takie pytanie? czy lepiej złożyć na kierunek co by mnie nawet interesował, ale na uczelni bez renomy (mniej znanej) czy już lepiej by było iść na kierunek mniej oblegany ale na liczącej się uczelni?
-
- Rozkręcam się
- Posty: 59
- Rejestracja: 31 sty 2011, 18:07
- Podziękowania: 2 razy
- Otrzymane podziękowania: 9 razy
- Płeć:
jak Cie jeszcze nic nie pociąga to może poszukaj jakieś pracy na rok i zacznij o czymś myśleć na spokojnie
nie wiem czy jest sens iść teraz na studia a po roku powiedzieć: Jednak to nie było to co chce robić w życiu. Dodatkowo się męczyć i stresować jakimiś głupimi wykładami itp.
jak biologia to może biotechnologie czy coś takiego? sam lubię czasem obejrzeć seriale na discovery science o nowych źródłach energii, ale wyobrażam sobie wykłady na takich kierunkach - pewnie jest jedna wielka lipa
nie wiem czy jest sens iść teraz na studia a po roku powiedzieć: Jednak to nie było to co chce robić w życiu. Dodatkowo się męczyć i stresować jakimiś głupimi wykładami itp.
jak biologia to może biotechnologie czy coś takiego? sam lubię czasem obejrzeć seriale na discovery science o nowych źródłach energii, ale wyobrażam sobie wykłady na takich kierunkach - pewnie jest jedna wielka lipa