alexx17 pisze:Myślę, że dwa. Bo jeden poleci za rozwiązanie bezbłędne, a drugi za odpowiedź
No ale zrobiłem 1 błąd. Nie oczytałem jednego z 6 rozwiązań z wykresu funkcji sinus / cosinus.
W liceum miałem tak, że nie odejmowano drugi raz punktów za ten sam błąd...
maciotacio pisze:Ja też mam pytanie odnośnie 11 zadania(z ostrosłupem), a mianowicie tam gdzie był podany stosunek przekatnej kwadratu w podstawie(AC) do krawędzi bocznej(AS), czyli 6:5 to ja wprowadziłem zmienną x czyli przekątna była 6x, a krawędź 5x i nawet zapisałem że AC=6x i AS=5x i na rysunku tak samo. Tylko problem polega na tym, że stres mnie zjadł i w dalszych obliczeniach, poprzestawiałem dane(6x pomyliłem z 5x), krawędź podstawy jeszcze dobrze obliczyłem w zależności od x, ale juz dalej gdzie korzystalem z trojkatow prostokątnych to mi sie pomyliło i za krawędź boczną wziołem 6x i cały końcowy wynik poszedl sie jeb.... Jak byście to ocenili, dostane chociaż jakiś punkcik za to zadanie ?? Ostateczną metode miałem dobrą, tylko przez tą pomyłkę wynik jest zły. Dodam jeszcze, że mam dysleksje i czy dzięki temu egzaminator może jakoś bardziej łaskawie ocenić ?:D
mam nadzieje że mnie zrozumieliście,bo troche zamotałem
maciotacio pisze:Ja też mam pytanie odnośnie 11 zadania(z ostrosłupem), a mianowicie tam gdzie był podany stosunek przekatnej kwadratu w podstawie(AC) do krawędzi bocznej(AS), czyli 6:5 to ja wprowadziłem zmienną x czyli przekątna była 6x, a krawędź 5x i nawet zapisałem że AC=6x i AS=5x i na rysunku tak samo. Tylko problem polega na tym, że stres mnie zjadł i w dalszych obliczeniach, poprzestawiałem dane(6x pomyliłem z 5x), krawędź podstawy jeszcze dobrze obliczyłem w zależności od x, ale juz dalej gdzie korzystalem z trojkatow prostokątnych to mi sie pomyliło i za krawędź boczną wziołem 6x i cały końcowy wynik poszedl sie jeb.... Jak byście to ocenili, dostane chociaż jakiś punkcik za to zadanie ?? Ostateczną metode miałem dobrą, tylko przez tą pomyłkę wynik jest zły. Dodam jeszcze, że mam dysleksje i czy dzięki temu egzaminator może jakoś bardziej łaskawie ocenić ?:D
mam nadzieje że mnie zrozumieliście,bo troche zamotałem
ponawiam moje pytanie
Wszystko będzie zależeć od klucza, także zobaczymy, ale podejrzewam, że z 2-3 punkty możesz załapać, ale to taka loteria. Ale punkt na pewno:)
Możecie mi powiedzieć co myślicie o moim rozumowaniu w ostatnim zadaniu z prawdopodobieństwem, napisałem że P(AnB')=P(A)-P(AnB). Następnie napisałem, że P(AnB) zawiera sie w zbiorach P(A) i P(B) a z tego wynika, że jest ono <= 0,7. Następnie odjąłem 0,9-0,7=0,2 i uzasadniłem, że 0,2<=0,3. Będę miał za to jakieś punkty? Co myślicie?
a ja zrobilem jeszcze inaczej ostatnie, czy molgby ktos zweryfikowac?
\(P( A \cap B')=P(A) - P(A \cap B)
= P(A \cup B) - P(B)
P(A \cup B) - P(B) \le 0.3
P(A \cup B) - 0.7 \le 0.3
P(A \cup B) \le 1\)
Zastanawia mnie czy to wystarcza? w koncu kazde zdarzenie losowe jest <= 1, wiec skoro tak wyszlo to jest to prawda?
Staralem sie byc turbo poprawny na maturze, ale chyba nie wpadlem na pare rzeczy. Np paraboli nie rysowalem, napisalem tylko ze to funkcja kwadratowa o a<0 stad dla wspolrzednej wierzcholka przyjmuje maksymalna wartosc. Sam nie wiem co oni beda wymagac : P Tak samo zalozenia dalem a>0 (nie wspolczynnik kierunkowy tylko bok podstawy), h>0, ale nie dalem a e (0,2). Ale chyba wyliczylem h po wyliczeniu a=1, i wyszlo dodatnie.
Ciekawy jestem na ile jest wymagana zgodnosc z kluczem, mam nadzieje ze nie jest to jak na polskim : P
Też pisałem właśnie a,b >0 i rysowałem parabole, ale źle ją narysowałem, bo źle obliczyłem q, i troche lipnie to wyszło, i mam nadzieje, że nie policzą paraboli;p
Najpierw zadanie 6: na początku zrobiłem rysunek wszystko zaznaczyłem, kąty, długość podstawy,to, że są równe ramiona. Dalej dobrze wyliczyłem wysokość trójkąta i długość ramion. Wtedy coś mnie zamuliło i nie zczaiłem, że środkowa dzieli bok na połowy (do tej pory się sobie dziwie) no i potem coś nazmyślałem z podobieństwa trojkątów. To jak myślicie ile mogę dostać pkt ( na 4 możliwe)?
A co do zadania 10 to zrobiłem rysunek i bez sensu napisałem, że tam trójkąty są podobne, no ale potem za bardzo z tego nie korzystałem. No i potem napisałem coś (dokładnie nie pamiętam, bo się rozpisałem słownie), że jeżeli boki tych trojkątów są połowami przekątnych i boku czworokąta - zarówno w jednym trojkącie jak i drugim - to MQ||PN. Dostane choćby pkt (nie sądzę, no ale lepiej się spytać, a nie się denerwować:P). Jak myślicie:)?
Co do 6.
Koło 2 punktów, za poprawne wyliczenie długości ramienia i ewentualnie kąta między ramionami.
Co do 10.
Nie jestem prorokiem i nie wiem co napisałeś słownie, ale jak było to z sensem to myślę, że punkt powinien być, a jeśli było bardzo z sensem i wytłumaczyłeś słownie, że MQ || PN to nawet będą trzy.
PS. Też miałem podobne głupie błędy...
W równaniu trygonometrycznym odrzuciłem dwa rozwiązania [z rozpędu podzieliłem przez 1 - cosx i przyjąłem odpowiednie założenie, ale nie sprawdziłem co się dzieje, kiedy cosx = 1].
Pozostałe cztery rozwiązania tego równania są poprawne.
Czyli jak miało się te równanie tryg, i podzieliło się przez cosx-1 , ale osobno się rozwiązało kiedy cosx-1=0 i wyszły te 2 rozw, to zaliczą czy odejmą punkt?