Witam.
Po raz pierwszy w życiu poczułem się ułomny z matematyki Staram się obliczyć ile moi współlokatorzy (siostra i szwagier) są mi winni pieniędzy. Ogólnie zrzucamy się po równo na wszystko, jednak w jednym miesiącu z pewnych względów wydaliśmy całkiem odmienne sumy i teraz nie mogę dojść ile każdy z nich powinien mi oddać żebyśmy teoretycznie wydali po tyle samo. Tyle wydaliśmy:
Ja: 631 zł Szwagier 98zł Siostra: 328 zł. Liczę to już na chyba 3 sposób i za każdym razem wychodzi mi co innego Pomóżcie
Nie martw się wszystko zostaje w rodzinie!
szwagier - 254,33 zł
siostra - 24,33 zł
1 grosz w tym zamieszaniu został zgubiony więc musisz im go darować
Pomoc w rozwiązywaniu zadań z fizyki, opracowanie statystyczne wyników "laborek", przygotowanie do klasówki, kolokwium, matury z matematyki i fizyki itd.
mailto: korki_fizyka@tlen.pl
Ok. Ja swoją odpowiedź oczywiście źle opisałem, bo to 139 wyszło mi ze średniej w przeliczeniu na osobę, bo nie wiem jak oni między sobą się rozliczali Ale widzę że wychodzi praktycznie na jedno z twoimi Czyli jednak o północy mimo że nie wiedziałem w ogóle co ja liczę i czy dobrze ale mózg mi dobrze podpowiadał Dzięki za pomoc
Zadałeś pytanie ile są Tobie winni i taką dostałeś odpowiedź. Na inne pytanie odpowiedź byłaby inna. więc trzeba uważać o co się pyta
Pomoc w rozwiązywaniu zadań z fizyki, opracowanie statystyczne wyników "laborek", przygotowanie do klasówki, kolokwium, matury z matematyki i fizyki itd.
mailto: korki_fizyka@tlen.pl
Staram się obliczyć ile moi współlokatorzy (siostra i szwagier) są mi winni pieniędzy. Ogólnie zrzucamy się po równo na wszystko, jednak w jednym miesiącu z pewnych względów wydaliśmy całkiem odmienne sumy i teraz nie mogę dojść ile każdy z nich powinien mi oddać żebyśmy teoretycznie wydali po tyle samo. Tyle wydaliśmy:
