Wykonywanie pracy.

[Konrado91]

Dwóch pracowników jest w stanie wykonać pewne prace w ciągu 8 h. Gdyby polowe pracy wykonali razem , a potem pracował tylko pracownik wydajniejszy , to praca zostałaby ukończona po 10 h . Ile czasu wykonanie tej samej pracy zajęłoby mniej wydajnemu pracownikowi, gdyby pracował sam ?

Z tego powodu, że dopiero się wdrażam to mam problem z zapisywaniem i układaniem równań ,to niestety niby proste zadanie, ale chwile musiałem kombinować, żeby jakoś to skleić. Prosiłbym o wskazówki jak zapisywać w miarę fachowo takie zadanie i liczyć

Z ciekawości Panb jesteś nauczycielem ?

p-liczba pracowników
h-czas w godzinach

2 pracowników wykonuje prace=8h
1 pracownik wykonuje prace =16h

1p-50% pracy = 6h czyli pracownik bardziej wydajny robi 50% normy w 6h + jeszcze 25% w 2 pierwsze godziny gdy pracowali razem.
1p=75% normy w 8 h z, tego wynika , że 2p= 25 % normy , czyli nasz 1p jest wydajniejszy o 50%

skoro pracownik sam wykonuje 100% pracy w 16h , to ten drugi potrzebuje jeszcze polowe czasu pierwszego czyli 16+8 = 24h - czas pracy mniej wydajnego czlowieka.

wiem, że niezły chaos tu wyszedł ale wole najpierw pomęczyć sie samemu a później weryfikować swoją nieudolność .
Tak tu namieszałem , że aż sie boję

[Konrado91]

ogólnie to bardzo mnie fascynuje algebra i równania , podstawiania itp , ale szkoda , że jeszcze bardzo słabo to ogarniam...

[Panko]

\(W\) ---cała praca do wykonania
\(w_1\) --wydajność pierwszego w jednostkach \(praca/h\)
\(w_2\) --wydajność drugiego w jednostkach \(praca/h\)
\(W= w_1 \cdot 8+w_2 \cdot 8\) , \(W=\frac{W}{2} +\frac{W}{2} = \frac{W}{2} +w_1 \cdot 6\)
przerabiamy na sensowny układ równań z niewiadomymi : \(\frac{w_1}{W} ,\frac{w_2}{W}\)
\(1= \frac{w_1}{W} \cdot 8 + \frac{w_2}{W} \cdot 8\) , \(1= \frac{1}{2} + \frac{w_1}{W} \cdot 6\)
stąd \(\frac{w_1}{W} =\frac{1}{12}\) \(\\) , \(\frac{w_2}{W} =\frac{1}{24}\) .
co opisują te wielkości ?
\(\frac{w_1}{W} =\frac{1}{12}\) , \(W=w_1 \cdot 12\) czyli pierwszy owali robotę samodzielnie w 12 godzin
\(\frac{w_2}{W} =\frac{1}{24}\) , \(\\) , \(W=w_2 \cdot 24\) ,czyli drugi zrobi sam całość w 24 h

[Konrado91]

Aktualnie uczę się książki ABC maturzysty (adamantan), czy możecie polecić jeszcze jakaś książkę dla kogoś takiego jak Ja ?
Tzn bardzo przeciętne zdolności matematyczne, przerwa w nauce 10 lat i wiadomo nie małe braki. A cel to matura za półtora roku.
Chodzi o to , żeby wszystkie elementy były krok po kroku tłumaczone i odpowiedniej kolejności bo w tej książce , która teraz mam jest w miarę przystępnie wytłumaczone , chociaż nie zawsze do końca łapie o co chodzi i niestety nie zawsze działy sa uporządkowane chronologicznie przez co czasem się trafia na zadanie w dziale liczb zadanie z kombinatoryka gdzie jest potrzebny wzór , a ja nie wiem o co chodzi , a kiedy patrze przypadkiem na ostatnia stronę w dziale kombinatoryka to jest wzór i wtedy wiadomo dlaczego tak a nie inaczej.

[panb]

Jestem nauczycielem. Jeśli masz podręcznik i jesteś z niego zadowolony, to się go trzymaj - lepsze jest wrogiem dobrego.
Tu jest wielu entuzjastów matematyki. Nie zapomnij ich docenić wciskając na podziękowanie.

[Konrado91]

Poza tym jest tak , że są trudniejsze zadania maturalne , które potrafię rozwiązać , a są proste z gimnazjum , z którymi się ciężko mi uporać ... to bardzo irytuje , wiem , ze dopiero uczę się 2 miesiące i dziwne żebym po godzinie nauki tematu rozwalał zadania, w których tez jest często potrzebna wiedza z innych działów, bo przecież nie jestem Einsteinem ale czasami potrafię się okropnie zniechęcić , kiedy siedzę 4 czy 5 h tak jak dziś i w sumie zrobiłem prawie, ze nic- dużo myślenia kombinowania jeszcze więcej błędów i na 5 zadań może jedno się udaje zrobić , to po 5 h jest frustracja okropna , ze 5 h zmarnowane .. ogólnie nie uczę się na sile bo to nie szkolą i nikt mnie nie zmusza wpadłem nawet w pewien rytm nauki , matematyce poświęcam min codziennie 2-3h a w weekendy z 10 h czyli jakieś 25 h tyg do tego j polski i angielski ale z tym na spokojnie bo to szybko przyswajam i łatwo mi wchodzi do tego czytanie lektury przed snem , tak ze nie obijam się ..nawet wole matematykę bo coś się w niej dzieje ale kiedy mnie przystawia to jestem sfrustrowany i załamany. I wtedy się zastanawiam czy podołam czy tylko tracę czas ...

[Konrado91]

Tak jak te zadanie powyżej z praca ... to raczej łatwizna chociaż nie dla mnie ... a się motam i kombinuje jakieś farmazony.. a np zadania maturalne za 5 pkt z prędkościami potrafię w większości rozwiązać ...to jakiś paradoks

[Konrado91]

Tak jak te zadanie powyżej z praca ... to raczej łatwizna chociaż nie dla mnie ... a się motam i kombinuje jakieś farmazony.. a np zadania maturalne za 5 pkt z prędkościami potrafię w większości rozwiązać ...to jakiś paradoks
Nie wiem , może za bardzo się rozpędzam i za krótko zgłębiam konkretne działy , kupiłem też zbiór zadań maturalnych Ryszarda Pagacza 972 zadania. 1 Dział potęgi pierwiastki nawet taki prostak jak ja potrafi rozwiązywać tak , ze to już coś .
Poprostu chyba brak porządku i bałagan w mojej nauce mnie frustruje.. sam nie wiem jak to ugryżć ..