Mam jeden problem z zrozumieniem dielektryków w kondensatorach.
Bo jak mamy zasilanie bateryjką 5V na kondensator z dielektrykiem. To jak ładują się okładki to powstaje pole elektryczne między okładkami kondensatora. Pole elektryczne wzbudza dipole w dielektrykach, i tworzą pole które się przeciwstawia polu źródłowemu. Więc w rezultacie pole w kondensatorze jest słabsze. Żeby kondensator mógł zrównoważyć pole wewnątrz kondensatora musi zwiększyć liczbę ładunków Q na okładkach. Zwiększenie liczby ładunków zwiększy pole elektryczne a wraz z tym zwiększy pole dielektryka i nie wiem w którym momencie ten efekt powiększenia się kończy.
Tutaj załączam zdjęcie:
Pozdrawiam!