Niestety, ale wynik z matematyki generalnie dyskwalifikuje mnie na podjęcie kształcenia na wyższych uczelniach technicznych. W technikum z matematyki byłem raczej przeciętny, były raz dobre, raz złe momenty. Zazwyczaj znajdowały się osoby, które praktycznie umiejętności liczenia miały tak opanowane, że zbytnio nie ćwiczyli dużo, a osiągali świetne wyniki. Napewno każdy wie jak to wygląda, ale nie będę robił z tego fanaberii, kto dobry, a kto zły Mój plan zakłada, aby podejść jeszcze raz do matematyki i poprawić swój wynik, póki jeszcze czas i głowa w miarę możliwości pracuje. Mówię tu o PP+PR. Obserwuje często jakieś osoby, które poniekąd mnie motywują i same poprawiaja wyniki, niekiedy 2-3 lata pod rząd, aby dostać się na wymarzone studia. Z drugiej strony odstrasza mnie porażka.
Materiały to napewno zadania.info, mam książki Kiełbasy, arkusze + gotowe rozwiązania zadań do analizy. Oczywiście wczesniej, zapoznam sie z wytycznymi CKE. Co myślicie o takim podejściu ? Jakie są realne szanse ? Pozdrawiam
