Studiowanie matematyki

O wszystkim i o niczym.
Otrzymałeś(aś) rozwiązanie do zamieszczonego zadania? - podziękuj autorowi rozwiązania! Kliknij
Awatar użytkownika
denatlu
Fachowiec
Fachowiec
Posty: 1107
Rejestracja: 10 mar 2012, 12:35
Lokalizacja: Lublin
Podziękowania: 145 razy
Otrzymane podziękowania: 344 razy
Płeć:

Post autor: denatlu »

josselyn: studiowałaś w Lublinie :P?
gg: 4987844
Spoiler
.\begin{cases} x \\ y \\ z \end{cases} - układ równań
\frac{}{} - ułamek
\sqrt{} - pierwiastek
josselyn
Expert
Expert
Posty: 4026
Rejestracja: 01 kwie 2010, 15:35
Lokalizacja: pod Lublinem - Niedrzwica
Podziękowania: 3 razy
Otrzymane podziękowania: 1914 razy
Płeć:

Post autor: josselyn »

Tak. Oba kierunki, które skończyłam.
Znasz odpowiedź do zadania, to ją podaj. Łatwiej będzie sprawdzić czy w rozwiązaniu zadania nie ma błędu.
Otrzymałeś odpowiedź do umieszczonego zadania? Podziękuj autorowi za rozwiązanie!!

„Jeżeli chcecie nauczyć się pływać ,
To trzeba, żebyście weszli do wody.
Jeżeli zamierzacie nauczyć się rozwiązywania zadań,
to trzeba, żebyście je rozwiązywali”

George Polya
laser15
Dopiero zaczynam
Dopiero zaczynam
Posty: 19
Rejestracja: 17 kwie 2012, 17:07
Otrzymane podziękowania: 1 raz
Płeć:

Post autor: laser15 »

No to jak ? Wypowiecie się? Warto iść na matme w ekonomii na UJ ? Czy może lepiej jakieś techniczne studia ?
mcmcjj
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 317
Rejestracja: 05 lis 2009, 18:00
Podziękowania: 225 razy

Post autor: mcmcjj »

Zastanów się czy w ogóle warto iść na studia. To Ty musisz wiedzieć co cię interesuje i co jest Twoja pasją (wtedy możesz zacząć szukać kierunku zgodnego/pokrewnego z Twoimi zainteresowaniami). Pierdoły lansowane przez wielu nauczycieli szkół średnich, nawet (a może zwłaszcza ? nie wiem) tych dobrych, mają się nijak do rzeczywistości. O co chodzi ? O robienie młodym ludziom wody z mózgów, o wmawianie im "idź na studia, na uczelnie X, bo jej dyplom daje pracę". Bzdura jakich mało. Dyplom żadnej uczelni nie jest w stanie dać pracy (chyba, że mówimy np. o ukończeniu WAT na studiach wojskowych, choć i tu można dyskutować, kto jak się stara, taką przyszłość będzie miał w wojsku). To samo tyczy się marketingu prowadzonego przez uczelnie. Studia można przespać "lecąc" na najniższych ocenach. Można też mieć same piątki, ale nie robić nic kompletnie poza nauką na studia (uczymy się przedmiotu X, zaliczamy, zapominamy).

Zacytuję jednego z przedmówców:
rayman pisze: ''Z prasy biezacej'' :) (ktora np ja czytam) ''Rzeczpospolita'' pisze sie wiele o zarobkach ludzi po studiach informatycznych zwlaszcza po wspomnianym programowaniu.
Bzdura. Nigdy nie bierz pod uwagę tego typu artykulików (często sponsorowanych). Jeśli chodzi o studia informatyczne, to często uczelnie takie artykuły kupują (bo ostatnio modna jest informatyka, więc można sobie nabić ilość studentów). Ostatnio zauważyłem wzrost liczby artykułów na temat studiów MBA, np. na gazeta.pl. Te artykuły są w 100% sponsorowane przez uczelnie. Odniosę się jeszcze do samego postu raymana. Programiści, owszem, dobrze zarabiają. Ale nie ma co liczyć na to, że studia nauczą Cię programować. Nie musisz wcale iść na studia, by programować. Tu liczy się duży wkład pracy własnej. Oczywiście studia dadzą nam pewne podstawy, pokażą różne drogi. Może okazać się, że np. bardziej od programowania interesują nas sieci komputerowe. Należy tylko pamiętać, że dla porządnego pracodawcy nie liczy się to, czy i jakie studia skończyłeś. Liczy się wiedza, doświadczenie i portfolio programistyczne.

Nie ma czegoś takiego jak kierunek czy uczelnia, która daje pracę. Podobnie nie występuje sytuacja odwrotna. Studia zazwyczaj nie mają na celu zrobić z nas specjalistów w danej dziedzinie tak, by po kilku latach można było nas zatrudnić na świetnie płatnych stanowiskach. Specjalistami stajemy się sami głównie przez własną naukę i praktykę (pracę w dziedzinie) i ten proces trwa latami (jedni zaczynają w wieku 10 lat, inni 20, ale wszyscy mają równe szanse, ważne, by dążyć do celu i nie przejmować się tym, co mówią inni). Co zatem studia dają ? Nawiązując do wcześniej wspomnianego przykładu prymusa, który nic poza tym, co wymagają na studiach nie robi. Studia dają podstawy z wielu dziedzin, to od nas zależy, w których się rozwiniemy. Często zdarza się, że na wykładach są poruszane tematy, nawet proste, ale takie, o których istnieniu nie wiedzieliśmy. To też plus studiów. Zdarzają się różni wykładowcy, ale Ci lepsi mogą naprawdę pomóc w rozwinięciu się w danej dziedzinie.

Co do samej nauki, jak już będziesz na studiach. Nie licz na kupowanie gotowców, to nie ma sensu. Nie tłumacz się, że "szukam kogoś kto zrobi za mnie coś z dziedziny X, bo mnie interesuje dziedzina Y". Nie wiesz czy ta wiedza kiedyś Ci się nie przyda. To samo tyczy się ściągania na samych egzaminach. Nie warto. To modne, ale debilne. Jeśli chodzi np. o matmę, ja nie mam problemów, często proszę o pomoc tu na forum, ale nie robię z tego gotowców, tylko "rozkminiam" rozwiązanie, a jak mam wątpliwości to pytam. No i rozwijaj się w swoich dziedzinach poza tym, co wymagają na uczelni. Staraj się uczyć systematycznie. Nie daj się wciągnąć za bardzo w "życie studenckie". Na piwo można od czasu do czasu iść, jak najbardziej. Ale trzeba we wszystkim znaleźć umiar tak, by w wieku dwudziestu kilku lat nie obudzić się i stwierdzić, że tak naprawdę nic nie umiemy.

Powyższym chciałem nawiązać do armii matołów, która narzeka, że skończyli takie świetne studia i nie mają pracy. No bo nie będą jej mieli. Sam papierek nie wystarczy. Liczy się wiedza. Trzeba też dobrze wybrać kierunek. Kierować się pasją i zainteresowaniami, a nie tym, co przeczytamy w śmieciowej prasie ("że inżynier to zarabia tyle i tyle tysięcy", "że prawnik to tyle i tyle aut ma", etc.). Później spojrzeć na ewentualne perspektywy pracy. I rozwijać się, nie siedzieć biernie przed ekranem komputera czy kieliszkiem wódki i narzekać, że się nie chce, bo mówią, że pracy nie ma. Wtedy będziemy sami sobie winni.

Polecam też przeczytać ten post http://gynvael.coldwind.pl/?id=337 tyczy się on głównie studiów informatycznych, ale tak naprawdę odnosi się do ogółu.

Mógłbym jeszcze dużo napisać :D Podsumowując, na studia warto iść, ale nie są one niezbędne. Można tam poznać wiele możliwych dróg rozwoju. Trzeba wybrać je dobrze nie patrząc na pierdoły, które piszą w gazetach, są rozpowiadane przez nauczycieli szkół średnich, wykładowców czy rodziców (ostatnio modne są studia techniczne, że niby kasa wielka, jasne, jeśli ktoś je wybierze z głową i będzie miał określone cele to ok, ale w przeciwny wypadku... no właśnie). No i rozwijać się, by nie obudzić się "z ręką w nocniku" za kilka lat.
mikolajdrew
Witam na forum
Witam na forum
Posty: 2
Rejestracja: 09 paź 2012, 18:51
Lokalizacja: Toruń
Płeć:

Post autor: mikolajdrew »

Jestem po infie i powiem szczerze, że chyba lepiej człowiek wychodzi ucząc się z domu. Niestety na studiach jest wiele przedmiotów, które nie są kompletnie potrzebne, ani przydatne;/ jak masz płacić za studia (stancja, dojazdy, życie) to lepiej zostań w domu i zainwestuj tą kasę w edukację na własną rękę i tego co rzeczywiście Cię kręci i "podnieca" :P ja gdybym mógł to teraz bym nie poszedł na studia.
pozdrawiam
ODPOWIEDZ