Forum serwisu

Nie jest nieparzysta, ani parzysta. No jest to wielomian, a wielomiany nie są funkcjami okresowymi, poza wielomianami stałymi. Tu nawet nie trzeba nic sprawdzać, po prostu trzeba wiedzieć co nieco o danych typach funkcji. Co z jej ciągłością?

Miejsca zerowe na razie zostaw. I tak się nie przydadzą do niczego innego. Co do własności, znasz definicję funkcji parzystej, nieparzystej i okresowej?

Z czym jest problem? Wszystkie działania opierają się na prostych przekształceniach..

\(\tg \alpha = \frac{ \sin \alpha}{ \cos \alpha} ,\ \ \ \ \ \ctg \alpha = \frac{\cos \alpha}{\sin \alpha}\)

A co się stanie jak podstawisz \(x=1\)?

\(f(1) = 1-\frac{5}{4} + \frac{1}{4} = 0 \ \ \So \mbox{Czyli mamy pierwiastek}\)

Co do reszty, istnieje drugi, ale jest przerażającej postaci, więc albo jest jakiś błąd w zapisie, albo ktoś ma skłonności sadystyczne Sprawdź czy dobrze przepisałeś.

Nie zapewne, tylko na pewno. Dziedzina więc załatwiona. Co do miejsc zerowych - jedno widać na pierwszy rzut oka. Co to może być?

Szczerze wątpię, ale ok Jest to wielomian. Jaką dziedzinę mają wielomiany?

Co to za funkcja? Jakiego typu?

Nie chce mi się tego wszystkiego pisać, ale to są podstawowe rzeczy występujące w każdym wykładzie z algebry liniowej. Oczywiście do znalezienia w internecie.

Kiedy układ jest jednorodnym układem.

Wymiar:

\(\dim_{S} = n - \mbox{rz} A\), gdzie n to ilość niewiadomych, a A to macierz współczynników.

Dla ułatwienia sprawy można zastosować nierówność \(\sin(x) < x\), która jest prawdziwa dla tego przedziału. Potem badanie monotoniczności np. za pomocą pochodnej.

To jedynie literówka. Oczywiście powinno być tam 16.

Miałem ten sam problem po maturze i wybrałem matmę (z infą). Na infie z tego co wiedziałem wtedy było koszmarnie ciężko zrobić licencjat, więc poszedłem w drugą stronę. Poza tym były jeszcze aspekty zdrowotne, bo siedzenie po kilkanaście godzin wykończyłoby mi oczy bardzo szybko. Nie wiem jak na tyc...

Z tego co pamiętam to chyba każdą klasę sprawdza inny egzaminator.

UWr, matematyka z informatyką i z pewnością poszedłbym na takie studia ponownie, bo zamiast przebimbać 5 lat i złapać magistra z nie wiadomo czego kosztem najmniejszego możliwego wysiłku (lub nawet braku), zasuwam i będę miał magistra z matmy na uczelni, po której mogę z łatwością znaleźć pracę. Tak...

Z tym luzem to na matmie nie do końca prawda. Im wyżej uczelnia w rankingu tym mniej tego luzu. Przez pierwszy semestr sam myślałem, że trzeba być geniuszem, żeby odpaść, ale jak przyszło do egzaminów zmieniłem momentalnie zdanie. Drugi semestr w trakcie a od początku lutego nie miałem dnia kompletn...